Witajcie :)
Dużo dobrego słyszałam o kosmetykach marki Jeffree Star i dużo skrajnych opinii o samym właścicielu i youtuberze. Ja chyba już „wyrosłam” z bycia czyjąś fanką, czy antyfanką i dramy youtubowe mnie nie interesują, chyba, że by chodziło o coś naprawdę ekstremalnego. Chciałam wiec po prostu coś wypróbować, żeby przekonać się, czy ten rozgłos kosmetyki mają słusznie, czy nie. Wahałam się pomiędzy paletką cieni, a pomadką, o rozświetlaczach słyszałam, że są bardzo perłowe, a błyszczyków ani korektorów nie chciałam, bo mi te ich opakowania z gwiazdką na górze kojarzą się z gratisami do gazetek dla dziewczynek typu "Barbie" jak byłam dzieckiem. :D
Ostatecznie więc na wypróbowanie wzięłam pomadkę w sztyfcie. Kupowałam on-line, więc kolor wybrałam sugerując się wyłącznie zdjęciami i swatchami dostępnymi w internecie. Padło więc na nudziakowy chłodny beż, ale nie bardzo jasny: celebrity skin. Trafiłam na jakąś promocję, wiec zapłaciłam kilkanaście zł mnie, ale cena regularna tych pomadek to 95zl, a więc całkiem sporo jak na produkt do ust.
Ja się lepiej czuję zazwyczaj w bardziej różowych nude pomadkach, ale ich mam tak wiele i nie chciałam powtarzać kolorów, tylko, że z innej marki.
Opakowanie na zdjęciach wydało mi się dość tandetne ze względu na kolorystykę, ale przynajmniej trzeba przyznać, że marka ma swój charakterystyczny styl. Na żywo to wrażenie taniości spada, bo pomadka jest dość ciężka i czuć, ze opakowanie jest porządne, solidne i po prostu dobre jakościowo. Nie jest to leciutki plastik, który łatwo pęka.
Pomadka pachnie delikatnie waniliowo, ale naprawdę delikatnie, co mnie na plus zaskoczyło, bo nie wiem dlaczego, pewnie przez ten krzykliwy róż, spodziewałam się czegoś intensywniejszego. Zapach kojarzy mi się bardzo z pomadkami MAC
Jeśli chodzi o jakość pomadki, to oczywiście nie wiem, jakie są inne odcienie, czy jest różnica pomiędzy nimi, ale mojej jest na najwyższym poziomie. Bardzo łatwo się rozprowadza, od razu po jednym pociągnięciu pokrywa usta równą warstwą koloru.
Jest trwała, nie ekstremalnie, ale kilka godzin wytrzyma. Daje naturalne satynowe wykończenie. Czytałam, że może wysuszać usta, ale sama nic takiego nie zauważyłam. Powiedziałabym raczej, że jest zupełnie neutralna pod tym względem. Jeśli nawet po całym dniu z nią będziemy mieli lekko suche usta, to raczej z braku użycia balsamu oprócz niej niż z powodu jej właściwości. Ze względu na zapach i cenę cały czas ciągnie mnie do porównywania jej do pomadek MAC i moje usta te z MAC o wiele bardziej wysuszają, nawet błyszczące formuły.
Odcień Celebrity Skin to piękny średnio jasny, nie zbyt jasny, chłodny odcień brązu, któremu się jednak udaje nie być takim „trupim brązem” jak czasami potrafią być chłodne brązy.
Nie jest to bardzo mój kolor, więc sięgam po nią sporadycznie, kiedy mam bardzo mocny, lub kolorowy makijaż oka i dodatkowy kolor na ustach byłoby już przesadą. Nie zostanę fanką stylistyki tych opakowań, ale jako kosmetyk pomadka jest naprawdę bardzo dobra i mogę ją polecić. Myślę, że skuszę się też na inne kolory w przyszłości, ale tych w sztyfcie, bo do opakowań innych się nie przekonam :D
Znacie pomadki, lub inne produkty tej marki, jak sprawdziły się u Was?
Mnie akurat ten kolor się nie podoba. Nie mój styl.
OdpowiedzUsuńMnie się podoba. ��
OdpowiedzUsuńPodoba mi się odcień :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor pomadki ja takie uwielbiam . Super że nie jest ona trupio chłodna tak jak piszesz .
OdpowiedzUsuńNajwiększy problem zawsze miałam z doborem koloru
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to pierwszy raz słyszę o tej marce.ma bardzo oryginalne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale jakiś inny kolor sama bym wypróbowała, bo ten akurat kolor nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma genialne. Oczywiście mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńBardzo kuszą mnie kosmetyki Jeffree star❤
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, ale marka mnie jakoś nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńNie znam pomadek z tej marki, kolor trochę nie w moim typie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że jest takie opakowanie tych pomadek, wydaje się nieco tandetne. Ale najważniejsze, że jest dobrej jakości.
OdpowiedzUsuńKolor przepiękny, zdecydowanie w moim stylu! Kusisz kochana!
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy. Opakowanie mi się nie podoba, ale kolor już tak ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie odcienie pomadek :)
OdpowiedzUsuńŁadny odcień 😀
OdpowiedzUsuńOpakowanie też ładne 😃
Nazwa mi się obiła o uszy ,ale nie ciągnie mnie do tych kosmetyków
Pozdrawiam
Mam mocno mieszane uczucia co do samego Jeffree Star'a, ale jego kosmetyki mnie ciekawią. Najchętniej sięgnęłabym po cienie, ale pomadką też bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńKolor raczej nie dla mnie, a cena jak na pomadkę dosyć spora :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego kosmetyku tej marki,ale kolorek mi się podoba. Samo opakowanie też przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie nie podoba mi się, ale kolor pomadki już tak. W tym sezonie mam ochotę właśnie na pomadki w odcieniach brązu :)
OdpowiedzUsuńVery nice lipstick colour!! :)
OdpowiedzUsuńTakiego koloru jeszcze nie mam, poszukam czegoś podobnego
OdpowiedzUsuńOsobiście na taki kolor raczej bym się nie zdecydowała, ale muszę przyznać,
OdpowiedzUsuńże całkiem fajnie się prezentuje :) Pozdrawiam!
Samo opakowanie wygląda dość infantylnie i tandetnie, ale skoro produkt jest dobry, to może to jest sekret popularnośći.
OdpowiedzUsuńKolor by mi raczej nie pasował :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na ustach, jestem ciekawa efektu. Na ręku mnie nie zachwyca, ale myślę, że to tylko kwestia odpowiedniego doboru makijażu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ;)
Wow 95zł za pomadkę? :) to chyba dla gwiazd i bizneswoman.
OdpowiedzUsuńMi również design tego opakowania nie przypadł do gustu ;) Kojarzy się z tandetą ;)
OdpowiedzUsuńNie byłby to odcień dla mnie. Opakowanie kojarzy mi się z jakimiś kosmetykami dla bardzo młodych dziewczyn.
OdpowiedzUsuńNiestety chyba nie pasuje mi taki odcień.
OdpowiedzUsuńopakowanie i kolor bardzo fajny :)ciekawe czy znajdę w rosmanie do kupna i sprawdzenia.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze tej marki. Kolor całkiem ładnie się prezentuje, choć też nie z "moich" odcieni.
OdpowiedzUsuńO marce Jeffree Star jeszcze nie słyszała, ale po przeczytaniu twojego wpisu chętnie kupię pomadkę i przetestuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny, jesienny kolorek. Chętnie przetestuję! :)
OdpowiedzUsuń